Oby nigdy żadna z nas nie musiała sobie powiedzieć
Gdybym mogła od nowa …

Gdybym mogła od nowa wychowywać dziecko,
częściej używałabym palca do malowania, a rzadziej do wytykania.
Mniej bym upominała, a bardziej dbała o bliski kontakt.
Zamiast patrzeć stale na zegarek, patrzyłabym na to co robi.
Wiedziałabym mniej, lecz za to umiałabym okazać troskę.
Robilibyśmy więcej wycieczek i puszczali więcej latawców.
Przestałabym odgrywać poważną, a zaczęła poważnie się bawić.
Przebiegłabym więcej pól i obejrzała więcej gwiazd,
rzadziej bym szarpała, a częściej przytulała.
Rzadziej bym była nieugięta, a częściej wspierała.
Budowałabym najpierw poczucie własnej wartości, a dopiero potem dom.
Nie uczyłabym zamiłowania do wiedzy, lecz potęgi miłości.

                                                                                             Diane Loomans Full Esteem Ahead* *Kramer, Tuburton, California

Pamiętajmy, że wychowanie to trudna sprawa, wymaga przede wszystkim ofiary najcenniejszej – własnego czasu. Nic nie zastąpi wspólnej zabawy z dzieckiem, wspólnej rozmowy, wspólnej pracy, wspólnego czytania książki… Czas to prezent najcenniejszy. Pomyślmy, ile dajemy go swemu dziecku? Nie ulegajmy złudzeniom, że dziecko może poczekać, że zdążymy je jeszcze wychować, bo może się kiedyś okazać, że jest już za późno na wychowanie, że już nie zdążymy nadrobić straconego czasu, że obok nas wyrósł obcy nam człowiek. Czas poświęcany dziecku to jedna z najlepszych inwestycji we własne dziecko, sprzyja budowaniu bliskości i pogłębianiu więzi rodzinnych. Najważniejsze decyduje się już dziś – teraz! Jutro może być już za późno! Przeanalizujmy więc jeszcze raz swój system wartości, zastanówmy się, co a może kto jest dla nas w życiu najważniejszy? Nie odwlekajmy więc na jutro uczestnictwa w wychowaniu. Czego nie zrobimy dzisiaj, nie zrobimy już przecież nigdy!